W Fort Portal spędziliśmy jedną noc, więc za dużo do powiedzenia nie mam. Nawet mango żadnych rewelacyjnych nie sprzedawali. Przed naszym hotelikiem jednak stał pomnik człowieka z pomalowaną na żółtawy kolor twarzą, co chyba miało oznaczać, że biały był. Był też żołnierzem. I walczył. Ale nikt z lokalesów nie był w stanie wyjaśnić nam ani z kim, ani kiedy, ani przeciwko komu.
Z badań historycznych przeprowadzonych przeze mnie po powrocie, okazało się, że miasto nazwane imieniem pana Geralda Portala postawiło mu pomnik w podziękowaniu a może raczej ku uczczeniu faktu, że pan Portal ustanowił Protektorat Ugandy, zamiast działającej tam wcześniej Kompanii Wschodnio-Afrykańskiej.
Miasto Fort Portal było stolicą Protektoratu Ugandy do momentu aż nie powstała kolej w Kampali i się oficjalnie całe brytyjskie towarzycho przeniosła.
A w ogóle to Fort Portal jest stolicą dystryktu Kabarole, a mi się ta nazwa bardzo podoba. Kabarole...
czwartek, 7 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz